Ostatni. Moja pierwsza próba speed paintingu:
Czwarty obraz na tablecie. Nie potrafiłam sobie odpuścić. Kocur. Bo uwielbiam dzikie koty.
Trójeczka. Mam jeszcze pewną wizję tego obrazu. Może kiedyś?
Drugi. Oszczędzę sobie oszpecania jej. Wystarczająco upiorna :P
I w końcu... tabletowy debiut ;) Monochromo, ale i tak cieszę się, że od razu zaczynam w kolorze. Mam nadzieję, że dzięki temu szybciej będę się uczyć :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz